Boazeria kiedyś i nowoczesna - drewniana, PCV, MDF, korkowa. Biała boazeria

Nowoczesna boazeriaBoazeria - gorący trend lat 80 i 90 ubiegłego stulecia, symbol minionej epoki powraca jak bumerang na salony. Każdy pamięta ściany i sufity pokryte drobnymi deseczkami od korytarza po kuchnię, salon i łazienkę. Ta wątpliwa ozdoba była nie tylko wyznacznikiem statusu społecznego, świadczyła o wysokim standardzie ówczesnych mieszkań i domów.

Po latach z pasją zrywana przez pokolenie dorastające w ciemnych drewnianych wnętrzach znów powraca do aranżacji wnętrz w kilkunastu odsłonach. Boazeria tym razem we współczesnej wersji pojawiła się już w ubiegłorocznych trendach i wszystko wskazuje na to, że zagości w naszych domach na kolejne dziesięciolecia.

Boazeria kiedyś i dziś

Boazeria sprzed lat to całe mnóstwo cienkich deseczek starannie przybitych do wcześniej wykonanego drewnianego stelaża z listewek. Drewniana okładzina ścian z lat 80 ubiegłego stulecia była odzwierciedleniem pogoni za zachodem, jednak polska wersja boazerii to pomysł z piekła rodem. Te wątpliwej urody konstrukcje pokrywające ściany to złamanie wszystkich ówczesnych i współczesnymi zasadami aranżacji wnętrz. Po pierwsze przybijanie deseczek do wcześniej przykręconych listewek o grubości kilku centymetrów realnie zmniejszało powierzchnię użytkową.

Kolejna kwestia to kolor, polska boazeria miała barwę cepeliowskich wyrobów od żółtego po ciemny brąz. Drewnianą okładzinę montowano również na sufitach, które dodatkowo były obniżane przez modne wówczas podsufitowe schowki zwane pawlaczami.

Reasumując z estetycznego punktu widzenia, pomieszczenie wyłożone pożądaną wówczas przez wszystkich boazerią stawało się ciasne, niskie i ciemne niczym wnętrze małego drewnianego pudełka. Ponadto kolorystyka PRL-owskiej boazerii wizualnie zmniejszała metraż, ciemne i ciepłe barwy wizualnie ocieplają przestrzeń, ale też przybliżają ściany. Jeśli dodać, że dawną boazerię malowano grubą warstwą lakieru, który miał podkreślać (czytaj: przyciemniać) kolor i usłojenie, niektóre pomieszczenia były nie tylko ponure, ale i pstre.

Drewniana boazeria

Drewniana boazeria

Estetyka estetyką, kolejnym minusem tamtych boazerii była nieszczelna konstrukcja i pozostawienie sporej przestrzeni pomiędzy boazerią a ścianą. Miejsce to szybko pokrywało się kurzem, było siedliskiem roztoczy, dorodnych pająków, a nawet moli i gryzoni. Oczywiście miłośnicy "drewnianych wnętrz" przez lata nie dopuszczali nawet myśli, że ten jakże upragniony element dekoracyjny jest siedliskiem brudu i nieproszonych gości. Smutna prawda o PRL-owskich boazeriach ujrzała światło dziennie wraz z końcem lat 90. kiedy to na potęgę zaczęto demontować tak bardzo niegdyś cenione drewniane ściany.

Reasumując:

Zalety dawnej boazerii

  • Długowieczność, nawet po 20-30 latach wyglądała jak w chwili montażu.
  • Łatwa w utrzymaniu w czystości.
  • Zabezpieczona lakierem nie wymaga konserwacji i renowacji przez długie lata.

Wady dawnej boazerii

  • Siedlisko kurzu, brudu, roztoczy, insektów, a nawet gryzoni. Sposób, w jaki montowano dawną boazerię, stwarzał idealne środowisko dla kurzu, grzybów, pleśni, roztoczy, a nawet moli, pająków i mysz.
  • Utrata przestrzeni, boazeria była przybijana do drewnianych listewek (utrata do 6 cm powierzchni od każdej strony).
  • Kolor - naturalne drewno jest piękne, ma właściwości odprężające i relaksujące, jednak jeśli występuje we wnętrzach jedynie jako dodatek. Dawne boazerie były malowane lakierem lub bejcą, drewno nabierało ciemniejszej intensywnej barwy.

Nowoczesna boazeria - rodzaje

Współczesna boazeria ma niewiele wspólnego z tą sprzed lat, choć już sama nazwa może przyprawiać o zawrót głowy. Bądź co bądź całe pokolenie Polaków wyrosło w obłożonych drewnem mieszkaniach. Jednak po dawnej PRL-owskiej boazerii pozostała tylko nazwa. Nowoczesne okładziny ścian różnią się materiałem, formą, barwą, sposobem aranżacji elementów i montażem.

Do najpopularniejszych materiałów, z których powstaje współczesna boazeria, należą:

  • Boazeria drewniana - masywne deski w niczym nieprzypominające cienkich deszczułek, którymi zdobiono ściany w latach 80 i 90., które mogą być układane na rozmaite sposoby - pionowo, poziomo czy na skos. Wszystko zależy od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Liczy się przy tym również kolor danego materiału. Często jednak rezygnuje się z dodatkowych zdobień, zostawiając je w naturalnym stanie. Wszystko oczywiście zależy od stylu oraz aranżacji danego wnętrza. Najpopularniejsze i najbardziej trendy są deski z odzysku, pokryte naturalną patyną. Do najdroższych należą te najstarsze z kilkusetletnich stodół i pomieszczeń gospodarczych - taka boazeria może wydawać się szaleństwem, ale jest idealną ozdobą nowoczesnych minimalistycznych pomieszczeń.
  • Boazeria PCV wykonana z lekkiego tworzywa drewnopodobnego. Tego rodzaju panele są odporne na wilgoć oraz zmiany temperatury, co sprawia, że nie dochodzi do odkształceń. Ten typ boazerii można pokrywać różnymi wzorami - imitującymi naturalne drewno bądź postawić na jednolite kolory. Dobrze sprawdza się w pomieszczeniach podatnych na wilgoć oraz zabrudzenia, np. w kuchni czy w łazience. Bardzo łatwo zmyć z niej wszelkiego rodzaju zabrudzenia.
  • Boazeria MDF z płyt podobnych do tych, z których powstają współczesne meble kuchenne. Mimo że boazeria pokryta jest ochronną, dekoracyjną folią lepiej będzie stosować ją wyłącznie w suchych pomieszczeniach. Dobrze sprawdzi się w salonie czy w sypialni. Może ona przybierać różne kolory oraz wzory, podobnie jak boazeria PCV. Łatwo zatem wpasować ją do każdego rodzaju wnętrza.
  • Boazeria korkowa, warto zaznaczyć, że ten typ boazerii może być montowany w domu, w którym mieszka alergik, gdyż jest antybakteryjna, antystatyczna a na powierzchni korka nie tworzą się pleśnie i grzyby. Korek jest w 100% naturalny i antyalergicznych. Ten rodzaj okładziny składa się z bardzo cienkich paneli o ciekawej i niejednolitej strukturze. Panele z wierzchu są lakierowane lub woskowane, co zabezpiecza je przed wilgocią oraz zabrudzeniami. Korek to materiał, który posiada świetne właściwości wyciszające, a także pomaga stabilizować temperaturę w pomieszczeniu. Najlepszym rozwiązaniem jest pokrycie wyłącznie jednej ściany.
  • Boazeria fornirowana, czyli bardzo cienki panel lub płyta, którą przykleja się do ściany, jest idealnym rozwiązaniem w małych wnętrzach, w których każdy milimetr przestrzeni jest na wagę złota.
  • Laminowane panele podłogowe, które równie dobrze prezentują się na ścianie. Ten rodzaj boazerii doskonale sprawdza się w małych i wysokich pomieszczeniach, w których poprzez "wejście" podłogi na ścianę optycznie zmniejsza się odległość do sufitu i powiększa powierzchnia podłogi.
  • Boazeria z odzysku istnieje możliwość ponownego wykorzystania starej boazerii z demontażu. Jest to jednak bardzo pracochłonny zabieg, ponieważ każda deseczka musi być dokładnie oczyszczona z lakieru.

Kolorystyka - boazeria biała, szara lub w mocnych kolorach

Biała boazeria

Biała boazeria

Nowoczesna boazeria najczęściej jest układana w poziomie lub na ukos z szerokich desek, lub paneli. Kolorystyka również odbiega od tej sprzed lat. Modne niegdyś ciepłe odcienie żółtego, pomarańczu i brązu ustąpiły miejsca chłodniejszym kolorom, które optycznie powiększają wnętrze. Obecnie modna boazeria to biała, szara lub w mocnych, zdecydowanych kolorach. Jeśli w odcieniu naturalnego drewna to tego o zimnym zabarwieniu bez wysokiego połysku, jaki królował na PRL-owskich drewnianych ścianach. Hot trendem jest natomiast boazeria pokryta naturalną patyną. Coraz częściej we współczesnych aranżacjach prawdziwą wisienką na torcie są deski z historią. Drewno z odzysku jest pokryte naturalnym nalotem o różnorodnej kolorystyce. Dla miłośników historii boazeria, która przetrwała obie wojny światowe to prawdziwa gratka.

Nie tylko aranżacja drewnianej ściany i materiały, z których powstaje współczesna boazeria uległy zmianie. Kolejna rewolucja to montaż, większość współczesnych boazerii jest przymocowywana bezpośrednio do ściany. Taki sposób montażu nie zmniejsza zbytnio pomieszczenia, a pod powierzchnią boazerii nie zbiera się kurz, nie ma też możliwości, by stała się siedliskiem dla roztoczy, moli czy pajęczaków.

Komentarze